UWAGA | WARNING |
ACHTUNG | POZOR | 注意 | 注意 | لاحظ | σημείωση | внимание
W Wieściach
prezentowanych poniżej mogą pojawić się treści erotyczne, przemoc, krew,
przemoc, chędożenie, osocze, pośladki oraz śladowe ilości orzechów
archaidowych. Dzieci uprasza się o kliknięcie w krzyżyk w prawym górnym rogu
strony w celu zachowania psychicznego dziewictwa.
Pogoda:
Keroński krajobraz już
całkowicie wyłonił się spod śniegu. Dla amatorów białego puchu polecamy wyprawę
w Góry Mgieł, gdzie nawet latem utrzymuje się spora warstwa bieli. A mimo to
magowie przepowiadają opady, zwłaszcza w centralnej części kraju. Należy
przygotować się na nawałnice, burze i oberwanie chmury, którym towarzyszyć będą
porywiste wiatry. Rozmokłe, pokryte błotem drogi nie będą zachęcać do
wyruszenia w podróż. Leśnicy już teraz martwią się o straty wśród młodych
drzewek, a przydrożne garnizony organizują oddziały do usuwania szkód. A może
być jeszcze gorzej, bo odnotowuje się niepokojący wzrost poziomu wody w
rzekach. Czyżby oprócz nawałnic Keroni groziły jeszcze powodzie?
Z powodu
sztormów odradza się rejsy, czy to dalekie czy bliskie. Morze będzie zbyt
wzburzone, a skały przy Wężowym Przylądku mogą łatwo zakończyć każdy rejs… i
życie marynarzy. Z tego powodu władze miasta Uturn rozważają zamknięcie portu
na czas bliżej nieokreślony.
Na wschodzie kraju nie spadnie za to ani
jedna kropla deszczu. Władze tamtejszych miast już teraz zaleciły gromadzenie
zapasów wody pitnej. Lecz to nie koniec złośliwej aury. Mieszkańców Pustyni
Lavay ostrzega się przed możliwością wystąpienia burzy piaskowej. Magowie
wyjaśniliby dokładnie, w jaki sposób powstaje, my uciekniemy się tylko do kilku
praktycznych rad. Podróżni, obserwujcie dokładnie otoczenie.
W razie konieczności spróbujcie znaleźć choć częściową osłonę od wiatru i
niesionego przez niego piasku. Zaleca się chronić naturalne otwory ciała. Sposobem
jednego z pustynnych plemion jest też ukrycie się w wykopanym przez siebie
dołku… Mamy nadzieję, że nikt z naszych czytelników nie będzie musiał tego
próbować.
Jak na złość i
na przekór, przypominając o sobie, w Górach Mgieł odnotowuje się wystąpienie
śnieżyc. Większość tamtejszych szlaków i dróg pozostaje od wczorajszego dnia
nieprzejezdna. To ostatni protest odchodzącej zimy, tak brzmi oficjalna wersja
z Gildii Magów. My jednak pytamy, czy to możliwe, by coś jeszcze nam
nieznanego, wpłynęło tak drastycznie na keroński klimat, mieszając pory roku?
Czego jeszcze mamy oczekiwać?
Jedynie na zachodzie kraju
mamy piękną, słoneczną wiosnę. Przejściowo mogą wystąpić tam opady, szczególnie
na samym wybrzeżu, poza tym temperatura utrzymuje się na stałym poziomie, a
wiatry, jeśli występują, to tylko w postaci lekkiej i rześkiej morskiej bryzy.
Halo, tu Keronia:
Spraaa wjedi ooości!
Tak, gnomy z TPW
nie mają zamiaru dać się tak popychać na scenie prasowej, teraz podobno wyszły
na ulice wołając "Spraa-wjedli-ośśści!". Redaktorzy i pracownicy WPT,
ratujcie boskie pośladki, które mają stać się celem zamachu czyrakowego!
Ktokolwiek widział,
ktokolwiek wie!
Zaginął młody
Wirgiński oficer, ponoć w okolicach Etir, na ziemiach-jeszcze-nie-podbitych.
Oskarża się o to grupę gnomów i ludzi, jakoby wściekły motłoch wypił za dużo
samogonu. Doszło do zamieszek. Mieszkańcy wioski, w której zginął oficer,
twierdzą, że zrobiła to niezwykła nimfa, co pojawiła się pół roku temu w lesie.
Nie zostało to potwierdzone. Równie dobrze płomiennowłosy oficer może być
zamknięty w piwnicy któregoś z gospodarstw. Podobno, co noc słychać straszliwe
jęczenie z farmy wieśniaka Durmina. Podobno wyjaśnienie mieszkańców wioski ma
trzymać żołnierzy z dala od ukrytych zapasów samogonu..
Uwaga, ostrzeżenie!
Keroński
Nieoficjalny Instytut Farmakologiczny (KNIF) wyprodukował w tych swoich
śmierdzących laboratoriach nowy odświeżacz do ust zwalczający zapach trunków
alkoholowych nazwany "Duma Czarownicy", oraz płyn na kaca
"Porada Wiedźmy". My (Zakład Do Spraw Zwalczania Kłamliwej Propagandy
Reklamującej Niebezpieczne Dla Zdrowia i Życia Produkty - ZDSZKPRNDZiŻP)
oficjalnie ogłaszamy wszem i wobec, iż oba te preparaty spowodują u konsumenta
pryszcze na języku i odruch plucia ropą. Domagamy się NATYCHMIASTOWEGO
zamknięcia siedziby KNIF i rozproszenia jej członków. W imieniu całego ZDSZKPRNDZiŻP i konsumentów, szef ZDSZKPRNDZiŻP.
Uniwersytety w
boju!
Zakończyła się
sesja! Hip-hip hurra! Studenci Kerońskiego Uniwersytetu Czarodzicieslstwa oraz
Uniwersytetu Magicznego w Eilendyr mogą poczuć ulgę. Wczorajszego dnia
oficjalnie zakończyły się prowadzone przez uniwersytety egzaminy. Teraz przed
studentami magiczne praktyki (przypominają wszechmagowie!) oraz oczekiwanie na
wyniki egzaminów, które powinny pojawić się za dwa tygodnie od dziś, na
tablicach informacyjnych umieszczonych przed uniwersytetami, bowiem wyniki są
jawne nie tylko dla studentów, ale także dla mieszkańców dwóch miast.
Za dwa tygodnie
od dziś, w kolejnym numerze, ogłosimy, który uniwersytet wygrał, a i z
pewnością umieścimy informację o mianowaniu kolejnych, nowych arcymagów i
mistrzów magicznych. Zdamy też relację z wręczenia honorowych tytułów oraz
ogłosimy terminy studenckich poprawek. Troll
nie kwalifikuje się w tym roku do możliwości poprawiania – jak zarządzili to
wszechmagowie uniwersytetów.
Studenci protestują!
Troll do poprawki! - tak wykrzykują
studencki, którzy w sposób niejasny i zapewne nie całkiem legalny, dowiedzieli
się, że elficka i kerońska uczelnia, postanowiły nie dopuścić do wakacyjnych
poprawek studentów, którzy zdobyli na egzaminach trolla.
Studenci są
oburzeni. Nie dość, że wprowadzono nowy stopień, to jeszcze nie pozwolono im go
poprawić, przez co będą musieli powtarzać rok! To się nie godzi! Studenci na to
nie pozwolą i zapowiadają protesty, jeśli ich żądania nie zostaną spełnione!
Alarm w
Królewcu i okolicznych wioskach!
Podglądacz
został złapany. Okazał się nim nie kto inny, jak znany wszystkim, notoryczny
psotnik, który żadnych zasad nie szanuje, pan Guzik. Jak się okazuje, po
przeprowadzonym śledztwie, pan Guzik jest stałym bywalcem nie tylko kerońskich
lochów, ale także kobiecych łaźni! Strażnicy uspokajają. Podglądacz najbliższe
dni spędzi w małej celi, skąd nie prędko wyjdzie.
Chronić naturalne otwory ciała.
W małych wioskach
satelitarnych, otaczających Królewiec, pojawiły się dziwne owady. Ciągle
słyszymy doniesienia o tym, że wchodzą w ciało człowieka wszelkimi sposobami;
przez rany, przez nos, usta, niektórzy twierdzą, że nawet tyłami. Uzdrowiciele
twierdzą, że są to pasożytnicze robaki, które żerują na człowieku, tworząc z
nim jedność, o której nosiciel nawet nie wie. Medycy specjalizujący się w
chorobach zwierzęcych są w gotowości i każdy przypadek pasożytnictwa od razu
nakazują zgłosić.
Uwaga - burze!
Wraz ze zmianą
pogody, nad Keronię nadciągają masywne, czarne chmury. Magowie pogodowi
ostrzegają, że do końca następnego miesiąca sytuacja się nie poprawi. Na stałym
lądzie mieszkańców nękać będą gwałtowne burze, z intensywnymi opadami,
porywistymi wiatrami i grzmotami. Na morzu coraz więcej sztormów, które
zagrażając statkom, dlatego lepiej nie wypływać z portów. Na obszarach
pustynnych zaobserwowano burze piaskowe. W górach trzeba uważać na śnieżyce,
które pojawiają się nagle, znikąd, jak wyczarowane; odpady śniegu podczas
zamieci potrafią zakopać człowieka. Śnieżyce są dziwne, nietypowe i budzą
zaniepokojenie nie tylko redakcji gazetki, ale także magów pogodowych.
Eilendyr
zamarło.
Ivelios Sowiooki
z rodu Cael’t Crevan, elf ze starego, szlachetnego rodu, odszedł do wiecznych
bogów. Poświęcając swe życie dla dobra innych, w portowym mieście Tarok, oddał
ducha, zabierając ze sobą alchemika. W Eilendyr zapanowała cisza, mająca
uszanować odejście jednego z najstarszych elfów.
Po ciszy, jak to
zwykle bywa, przyszła burza. Nowa głowa rodu Crevan, mianowany jeszcze za życia
Sowiookiego, mieszaniec Darrus, nie tylko stał się kością niezgody (bo jak to
półelf, hańba i zgroza, mógł stanąć na czele wielkiego rodu) wśród
pełnokrwistych elfów, ale także wrogiem nadzwyczajnym - wygnanie, nie, nie
usunięcie, wygnanie i pozbawienie rodu Krokusicy Urian Kael’t Crevan -
spowodowało zamęt i jawne okazywanie pogardy.
Jak widać w
Sowim Domu nastały trudne czasy.
Zatonięcie.
Na morzu, w
pobliżu zachodniego wybrzeża, z powodu sztormu o niespotykanej dotąd sile,
zatoną statek. Przeżył tylko jeden, cuchnący rumem człowiek. Gazetka nie wie,
dlaczego ta informacja jest ważna, ale pojawił się zakapturzony człowiek i
poprosił o jej umieszczenie.
Tarok - wydało się!
Redaktorzy
gazetki, ze źródła nieznanego, dowiedzieli się, że w portowym mieście Tarok, działy
się rzeczy, które budzą nie tylko niepokój, ale także strach i oburzenie. Nie
mamy wielu informacji, ale w notatce, którą znaleźliśmy w zamkniętej szczelnej
kopercie, było napisane:
„Tarok.
Zniszczone przez olbrzymy w dawnych dniach. Nienawidzące elfów i olbrzymów,
źródłem niepokojących działań. Za białymi murami, z rozkazu alchemika,
mordowano w mieście elfy. Oszukani
mieszkańcy, robili wszystko, by długouchych chwytać i zamykać. Nie wiedzieli,
że giną, że elfy są tylko materiałem do badań. Alchemik eksperymentował na
elfach. Alchemik działał z rozkazu kogoś potężniejszego”.
Redakcja nie
posiada więcej informacji. Nie wie kto, jak i dlaczego, ale obiecuje zbadać
sprawę bliżej.
Całkiem (bez)sensowne bełty wróżbitki zza rogu:
Siczowe dzieci, o których
mało ostatnimi czasy było, znów ruszają do akcji. Widziano je, całą grupkę
czterdziestu osobników na drodze z Królewca na południe. Czyżby nowe informacje
odnośnie pobytu ich ojca skutecznie zmusiły dzieci do działania? Tak czy
inaczej, Marcus, pan Pajęczarz, powinien zmienić imię, nazwisko, a najlepiej
także i pośladki, bowiem siczowe matki bardzo dokładnie opisały Marcusowe
walory.
W elfim mieście
pojawiły się złe stwory. Jedne polują na tutejszych, inne tylko włóczą się po
lasach. Nade wszystko jednak, najbardziej niepokojącą jest potwora, którą
steruje jeden z magów. Rada Starszych podejrzewa o to niejakiego Darmara
Mrocznego. Czy słusznie?
Charlotte
Vetinari przyłapana z Wintersem! Tak, niejaki Rzeźnik, twierdzi iż przyłapał
oboje w jednoznacznej pozie, w dodatku, rzekomo oboje byli nadzy, a rzecz
miejsce miała w elfiej stolicy. Cóż tam robili? I czy prawdą jest to, co
twierdzi Charkon? I co na to pozostałe panie Wintersa? Czy Vetinari może czuć
się teraz bezpieczna? Wiadomo przecież, że zazdrosna kochanka jest gorsza od
skrytobójcy.
Ponoć widziano
Nieuchwytnego. To szokująca informacja, bo przecież przywódcy Bractwa prawie
nikt nie widział... W każdym bądź razie, nie tak, żeby potem o tym opowiedzieć.
Skąd więc ta plotka? Redaktorzy WPT stwierdzają, że ta plotka nie ma sensu,
prosimy jej nie czytać.
Kartografowie,
pływający po morzach i oceanach z rozkazu Jej Łaskawości ponoć odkryli nowy
kontynent. Chwilowo nie wiadomo o nim zbyt wiele, a wielu arystokratów szczerze
powątpiewa w prawdziwość tych wieści. W końcu, wiadomo przecież, że marynarze
lubią zmyślać. Tyle słonej wody wokoło...
Brutalne pobicia
w Królewcu. Nieznany z imienia i wyglądu zamachowiec wtargnął w godzinach
nocnych do karczmy Pod brykającym Kurczakiem i brutalnie pobił jednego z
rolników. Powody nadal nieznane, a ponoć zamieszony w to także był krasnolud
Lofar.
Quingheński
cesarz podobno znalazł panią swego serca. Choć nieżyczliwi twierdzą, że to
raczej pani, która przechowuje w sobie jego nasienie, a nie miłość, pewnym
jest, że ślub odbędzie się już niebawem. Z kolei, plotką jest... Czy jest to
rzeczywiście ślub ustawiony ciążą? To byłoby wbrew Quingheńskiej tradycji.
Wróżka Pierdziuszka radzi:
Pytanie: Mam dość. Wróżko, koniecznie
potrzebuję twojej rady i pocieszenia. Mieszkam tuż obok pewnego, dość
specyficznego krasnoluda. Ja przeżyję, że prowadzi gospodę. Przeżyję nawet
fakt, że różne typy spod ciemnej gwiazdy się tam kręcą. Nawet ten jego wyborny
miód. Mam tylko dość jednego. Nie owijając w bawełnę - wróżko, czy Lofar
przestanie w końcu być erotomanem? Zdesperowana sąsiadka.
Odpowiedź: Wróżka zna owego krasnoluda,
nie raz przychodził do wróżki po radę. Niestety nie tylko moje wewnętrzne oko,
ale także znajomość Lofara sprawia, że muszę cię zasmucić, droga sąsiadko.
Krasnolud ten raczej się nie zmieni. Widząc jego przyszłość, dostrzegam tylko
miód, burdy i skołtunioną pościel. Niestety, erotomanem zostanie już do
śmierci. Nie widzę sposobu, aby wyleczyć go z tej przypadłości. Radzę ci, droga
sąsiadko, zmienić miejsce zamieszkania lub porozmawiać z krasnoludem, chociaż
nie widzę szczęśliwego zakończenia tej rozmowy. Całuję!
Pytanie: Kochana Wróżko Pierdziuszko!
Od wielu dni śni mi się różowa krówka. Co to może oznaczać?
Odpowiedź: Droga nieznajoma!
Najprawdopodobniej są to pierwsze objawy rozwijającej się u ciebie słabości do
krów. Róż symbolizuje twoje uczucia do tych zwierząt. Czy przypadkiem nie
miałaś ostatnio bliskiego kontaktu z krową? Być może jest to dziecięce
pragnienie posiadania własnego zwierzątka. Radzę udać się z tym do uzdrowiciela
umysłu, nim zamieni się to w obsesję. Wróżka wie, co mówi i całuje!
Pytanie:
Nieśmiało chciałam się zapytać, czy Boskie Pośladki zostaną w końcu uznane
za święte? Chciałabym w końcu zacząć modlić się do nich o poprawienie moich
stosunków z mężem i prosić o, tak bardzo bym chciała, polepszenie się jego
pośladków.
Odpowiedź: Proszę wybaczyć wróżce,
wróżka musiała złapać oddech. Niestety, wróżce nie są znane boskie wyroki i
polityczne decyzje. Nie zapowiada się, aby boskie pośladki dostąpiły apoteozy w
najbliższym czasie. Całuję!
Pytanie: Wróżko! Zaginęła mi moja
ukochana kaczucha do kąpieli. Bez niej boję się wejść do wody. A to problem, bo
nawet wieczorna kąpiel robi się straszna bez mojej żółtej przyjaciółki.
Kaczucha zaginęła tydzień temu i zaczynam trochę śmierdzieć. Czy to możliwe, że
ktoś ją ukradł? Czy możliwe, że Czarny Cień? On podobno też się boi wody. Mam
nadzieję, że jej nie skrzywdzi. Ani nikogo innego. Pomóż mi, jesteś moją ostatnią nadzieją. I
kaczuchy.
Odpowiedź: Wróżka widzi… Sprawdzałeś,
drogi panie, czy twojej umiłowanej kaczuchy nie ma w pobliżu jeziorka, w którym
ostatnio się kąpałeś? Być może zawieruszyła się, kiedy nocną porą zajmowałeś
się córką piekarza i zapomniałeś jej zabrać. Wróżka radzi ci to sprawdzić. Ze
swoich źródeł wiem, że Czarny Cień nie uzupełnił ostatnio swojej kolekcji
żółtych kaczuszek. Na razie ma ich dość. Całuję!
Pytanie:
Wróżko! Jestem w rozpaczy! Moja ukochana biedronka Wojtuś właśnie zeszła z
tego świata! Podobno śniły jej się boskie pośladki! Pomocy, co mam teraz
zrobić?!
Odpowiedź: Zrozpaczona! Radzę ci
zapomnieć o swojej biedronce. Zwierzątka te stały się niemodne już jakiś czas
temu, a w dodatku, wróżka dostrzegła, że samo imię nie wpłynęło dobrze na
zwierzątko. Wojtuś - nie jest to miano godne Keronii i wróżka oficjalnie
ogłasza, że mogło ono wywołać w biedronce chęć śmierci. Nie jest to jasne dla
wróżki, ale na wszelki wypadek radzę, nie nadawać imion w podobnym guście.
Całuję!
Pytanie: Byłam pod wieczór w karczmie i
przysięgam, że widziałam, jak koń z kufla piwo pił!
Odpowiedź: Anonimowa! Wróżka, jako
osoba poważna i publicznie znana, dostrzegając to, co działo się w owej
karczmie, następnym razem, kiedy pójdziesz do jakiejś, radzi ci nie pić tyle
lofarowego miodu. Miód ten, o słodkim smaku i przyjemnym zapachu, jest znacznie
mocniejszy niż z początku się wydaje. Proszę z nim uważać, bo na widzeniu koni
z kuflem może się nie skończyć.
Pytanie: Wróżko! W poprzednim numerze
wasza redakcja wspominała coś o oszpeceniu boskich pośladków. Ponieważ żadnym
sposobem nie udało mi się sprawdzić, czy to prawda, uciekam się do ciebie. Czy
Keronia naprawdę utraciła swój symbol? Czy jest szansa, że je zobaczę?
Odpowiedź: Boskie pośladki. Ciekawe. Wróżka
nie wie, czemu budzą one taki podziw i zainteresowanie. Nie rozumie tego, ale
sumiennie odpowie potrzebującej osobie! Hm, boskie pośladki mają się dobrze.
Widzę, że ostatnimi czasy pojawiła się na nich wysypka, ale nie jest to nic,
czym należałoby się martwić. Dużo gorszy jest fakt, że pośladki te zostały
najprawdopodobniej zarezerwowane dla jednej tylko osoby. Nie widzę wyraźnie,
ale czuję niepokój. Być może pośladki zostaną własnością kobiety i nikt więcej
ich już nie ujrzy. Całuję!
Pytanie: Stara purch… Znaczy się
kochana wróżko! Potrzebuję twojej pomocy. Nie, żebym wierzył w twoje zdolności…
Może trochę. Jest taka kobieta, właściwie to elfka, wredna niesamowicie, ale
coś sprawia, że jednocześnie całkiem urocza. Cholera. Po jakiego muchomora ja
piszę do starej pur… Dobra! Chciałem zapytać, czy ja ją trochę obchodzę? Bo ona
długoucha jest, a ja nie, znaczy w połowie… Kuźwa.
Odpowiedź: Panie częściowo elfie. Już ja wiem, jak ty mnie nazwać chciałeś i powiem ci, że za takie coś, to ja powinnam udać, że twoja prośba do mnie nie dotarła. Znaj jednak moją dobroć (i łakomość na dołączoną sakiewkę). Zanim jednak użyję mojego wewnętrznego oka, przyjmij poradę – więcej ogłady, mniej przekleństw. I myj się częściej. Zmień swój ubiór na bardziej wyszukany, obetnij włosy i zgól tę przeklętą brodę, a niejedno elfie oko spojrzy na ciebie łaskawiej. Muszę cię jednak zmartwić, młodzieńcze o niewiernym sercu, jeśli się nie pośpieszysz, dla twego uczucia może być za późno. Elfy to racjonalne istoty i rozsądek może u nich wygrać z porywami, a ty, miast cieszyć się szczęściem, zobaczysz swoją wybrankę w ramionach innego. Moje wewnętrzne oko podpowiada, że nadchodzą kłopoty i zmiany w twoim życiu, może więc lepiej pozostawić tę, która dotąd cię nie dostrzegła i rozejrzeć się dookoła? Jest znacznie więcej kobiet na świecie niż ta jedna elfka.
Pytanie: Wróżąca! Sława Wróżki
Pierdziuszki dotarła aż do Demaru. Pewna wysoko postawiona osoba zapytuje, czy
powinna się obawiać bandy rozbójników i jej herszta, określającego siebie
mianem Nefryt. Ta sama wysoko postawiona osoba obiecuje wysokie wynagrodzenie
za pomyślną (i prawdziwą) wróżbę. Z wyrazami szacunku.
Odpowiedź: Nefryt. Wróżka słyszała o
tej osobie. Jej przyszłość jest jednak nieznana. Coś przeszkadza mi w
dostrzeżeniu jej zamiarów. Coś dziwnego. Moja intuicja podpowiada mi, że
powinnaś być ostrożna. Ludzie tacy jak Nefryt, bywają nieprzewidywalni. Jeśli
jesteś wysoko postawioną osobą, postaraj się przynajmniej o jednego strażnika.
Proszę, nie wychodź też po zmroku, ani nie opuszczaj miasta. Wróżka jest
zaniepokojona tym, co zostało zakryte przed jej wzrokiem. Całuję!
Pytanie: Wróżko! Dłużej tego nie
wytrzymam. Robię wszystko, ale zdaje się, że na darmo. Wasza fasola jest albo
trefna albo ja nie mam podejścia do roślin. Nie obrodziła mi. Czy to może mieć
związek z tym, że miast do pokoju cesarza, próbowałam się dostać do pokoju
pewnego arystokraty?
Odpowiedź: Hm. Bardzo trudne to
pytanie. Wróżka, jako że jest związana z Wieściami, nie powinna się wypowiadać
w tej sprawie, jest to bowiem nieetyczne. Bardzo mi przykro. Radzę jedynie udać
się po poradę do maga natury; powinno pomóc roślince, która nie chce obrodzić.
Miejsce jej zasadzenia nie powinno mieć znaczenia. Całuję!
Pytanie: Widząca przyszłość! Długo
zastanawiałam się, czy do ciebie napisać. Wśród mojego ludu widzenia odgrywają
znaczną rolę, ale… Chodzi mi o pewnego mężczyznę i kobietę. To znaczy, czy
możesz mi powiedzieć, co jest między tym, o którym myślę, a jego
pracodawczynią? Mam wrażenie, że oni mnie okłamują, tym bardziej, że
zauważyłam, iż ten, o którym myślę, nie przepada za mężem swej pracodawczyni.
Wiem, wyszło trochę chaotycznie. Mam nadzieję, że mnie zrozumiesz. I że
będziesz w stanie mi pomóc. Wybacz, że zawracam ci głowę tak trywialnymi
sprawami. To dla mnie ważne. P.S. Czy jest szansa, że coś dla niego znaczę?
Odpowiedź: Droga niepewna! Wróżka
rozumie cię doskonale, gdyż swego czasu sama miałam podobny problem. Ach ta
młodzieńcza miłość! Te porywy serca, szalone myśli, dreszcze i nocne marzenia…
Przepraszam, powinnam się skupić. Jeżeli dobrze odgadłam, a nie miewam z tym
problemów, wszystko to jest jeszcze bardziej chaotyczne niż myśli. Mężczyzna darzy
swoją pracodawczynię uczuciem, to jest pewne, to widzę wyraźnie. Jednak ich
relacje względem siebie są dość niejasne. Nie ma w nich jednak miłości, o
której myślisz. Jest jednak w sercu owego mężczyzny jakaś kobieta, nie mogę
dojrzeć któż to jest. Przykro mi. Wiedz jednak, że zranione serce goi się
szybciej, niż myślimy. Całuję!
_______________________________
Wielkie podziękowania dla tych, którzy włączyli się w
tworzenie gazetki. Jesteście wielcy! Dzięki!
Jednocześnie prosimy też innych o aktywność. Prowadzicie wątki, macie tam
pomysły - fajnie by było, gdyby ważne informacje trafiały go WPT.
Rządzicie!
WPT
5 komentarzy:
Nie ma to, jak z samego rana poprawić sobie humor ;)
Hm, Nefrytowa komuś sen z powiek spędza, no no... A obiecywała sobie, że będzie się trzymać z dala od Demaru :P
A od strony technicznej: nagłówek przy trzecim dziale to celowy? Tzn, ten przy plotkach?
[Nagłówek - nie mam pojęcia, Darrusowa zlepiała wszystko w całość.
A żebyś wiedziała, że spędza. Nawet pewnej, całkiem ważnej osobistości. Wygląda jednak na to, że nawet szanowna redakcja nie wie, jak bardzo wysoko postawiona to głowa.
Sama też się zbieram do wrzucenia jakiegoś komentarza od siebie, ale że wydałam oficjalną wojnę swoim zakładkom, to póki co siedzę w nich po uszy od wczoraj. I tylko sama siebie się pytam, po co mi było tyle pobocznych :D I jeszcze głupio rozważam dodanie arta do każdej z nich. ]
[Szept, to może sojusz? ;D Ja też mam wojnę z pobocznymi, na dodatek literacki pojedynek, napisaną do połowy notkę... i te nieszczęsne zakładki na KK z nowym podziałem, które bogowie niejedynie wiedzą, kiedy skończę :/]
[Sojusz chętnie przyjmę. W sumie, póki co poprawiam i koryguję, kilka zdań dopisuję. U Devrila mam kilka miejsc do opisania, ale z racji, że nie do końca mam ich wizję, to jeszcze poczeka.
Ale zostały mi poboczne u Lu i Sz. A tam tego... :/ I znaleźć ewentualne arty, a biorąc pod uwagę, że bywam wybredna, to jestem ciekawa, kiedy się poddam.
Odnośnie zakładek - ras. Ja to opiszę, znaczy się, to co mi przypadło, jak wysyłałam ci na gg, to mi chodziło o samą treść i kwestie sporne, czy akceptujesz, takie tam. Broń Boże, że zwalam to na Ciebie.
I chyba teraz nie zdążę ani odpisów ani komentarza. Tak to przekładam, że w końcu zapomnę. ]
Dobrze. W końcu biorę się za swój własny komentarz, co by tradycji stało się zadość (chociaż tym razem pierwszym nie będzie). A więc do rzeczy.
Czarny Cień dementuje pogłoski, jakoby posiadał kolekcję kaczuszek. Nie ma, nie zamierza i na pewno nie będzie miał. Chyba, że po to, by ją komuś, wedle wcześniejszej obietnicy, wepchnąć do gardła. Szukajcie sobie innych winnych.
Devril tłumaczy, że z zaginięciem wirgińskiego oficera nie miał ani on, ani ruch nic wspólnego.
Studentom obu miast życzę udanych wakacji i całkowicie popieram ich protest. Troll do poprawki!
W okolicach Królewca mówi się uważać na robale, ja powiem, że na komary. Pełno tego ustrojstwa u mnie, gryzie toto, kąsa, a potem swędzi. Na szczęście mój pies wypowiedział im wojnę i co jakiś wleci do domu, to psina lata za nim i kłapie pyskiem. Chociaż podejrzewam, że ja więcej zabiłam niż on, zresztą, po dzisiejszej kąpieli, jaką psinie urządziłam, jest na mnie obrażony.
Burzy całe szczęście nie mam, dzięki czemu mam Internet. Ale Keronii współczuję, zwłaszcza tym, których nawałnica zastanie w podróży. Jak my lubimy ułatwiać naszym kochanym bohaterom życie :D
Zakapturzony człowiek w mojej skromnej osobie twierdzi, że to dowód na sztormy i niebezpieczne morze. Z nieoficjalnych informacji donoszę, iż rozbitek ma się dobrze, zdążył już ogołocić jedną karczmę z rumu i przegrać w kości wszystko, co mu dobrzy ludzie ofiarowali. Obecnie gości w Drummor, ku uciesze tamtejszego gospodarza.
Szept obiecuje zająć się dziwnymi stworami, nikt jej nie będzie Eilendyr. Pustoszył. Starszyzna niech sobie radzi i zasypuje słowami, ona weźmie sprawy we własne ręce. A skoro tak, to pozostaje nam tylko czekać, aż elfia stolica zostanie oczyszczona, a magiczka wpadnie w kłopoty, znowu dając sobie przytrząsnąć paluszka. Całkiem świadomie.
Od strony technicznej, myślę, że dość ciekawie wyszły pytania do wróżki, takie urozmaicenie, część wyssana z palca, część oparta na wątkach. A i na pewno łatwiej jest wymyślić jedno krótkie pytanie niż zredagować całą plotkę czy informację, wiec mam nadzieję, że jeszcze ułatwi to włączania się pozostałych autorów w tworzenie WPT.
P.S. Złapaliście nie tego podglądacza.
Do piszących gazetkę – jesteście wielkie, a WPT rządzi. Gnomy na czele z Krokusicą nie mają co się z wami (nami) mierzyć.
Na koniec dołączam się do podziękowań. Dla tych, którzy mieli wkład w powstanie tego numeru. Nawet najmniejszy. Rządzicie i oby tak dalej!
Prześlij komentarz