Przewodnik

Linki-obrazki

Misje
I. Więzi przyjaźni
Spotykasz po latach kogoś, kto dawniej był ci bliski. Wplątuje cię on w jakąś historię, która nie dość, że z czasem się komplikuje, to w dodatku budzi w tobie wątpliwości co do intencji przyjaciela.

II. Linia frontu
Kerończy natarli na Prowincję Demarską. Oblegany jest sam Demar. Jedni ludzie stają do walki, inni uciekają ze spalonej ziemi. Napastnicy, obrońcy i cywile. Po której stronie staniesz?

Opcjonalnie: Udział w buncie niewolników w Wirginii bądź inne miejsca walk.

III. Rekonwalescencja
W nie najlepszej kondycji trafiasz do wioski lub klasztoru. Wydaje ci się, że trafiłeś w dobre ręce i że wkrótce będziesz mógł opuścić to miejsce. Okazuje się jednak, że z pozoru życzliwi i uprzejmi ludzie skrywają przed tobą jakąś tajemnicę.

IV. Zabij bestię
Coś napada, nęka mieszkańców. Zawierasz umowę z wójtem - dostarczysz głowę bestii za określoną cenę. Okazuje się jednak, że stworzenie nie działa bez powodu - jest w jakiś sposób prowokowane przez mieszkańców.

Opcjonalnie: Bestia jest wrażliwa na hałas z karczmy albo ludzie naruszyli w jakiś sposób jej rewir (weszli na jej teren, zajęli leże ze względu na drogie surowce itp.)

V. Nielegalne walki
Dochodzą cię słuchy o nielegalnych walkach prowadzonych w okolicy. Położysz im kres czy może postanowisz wziąć w nich udział dla własnego zysku? Pieniądze nie leżą na ulicy.

VI. Zlecone zabójstwo
Dochodzi do zamachu, w wyniku którego ginie ktoś ważny. Podejmujesz się odnalezienia zabójcy – albo jego zleceniodawcy. Od ciebie zależy, czy dojdzie do aresztowania winnych, czy pomożesz im uniknąć kary.

VII. Egzekucja
W mieście lub wiosce szykuje się egzekucja. Znasz sprawcę albo sam doprowadziłeś do jego schwytania. Realizacja wyroku coraz bliżej.

Opcjonalnie: Z czasem nabierasz wątpliwości, czy skazaniec faktycznie jest winny i chcesz go uwolnić lub dochodzą cię pogłoski, że ktoś może chcieć uwolnić kryminalistę.

zamknij
Spis kodów
Spis opowiadań
Baśń o wolności: Preludium (autor: Nefryt) Gdy demon odzyskuje człowieczeństwo, przypomina sobie jak być człowiekiem.(autor: Zombbiszon) Nikt nie zna prawdziwego bólu do czasu aż nie straci kogoś bliskiego sercu. (autor: Zombbiszon) Wendigo i Driada (autor: Zombbiszon) Domek, zupa, sukkub i historia (autor: Zombbiszon) Sen i niespodzianki (autor: Zombbiszon) Boląca strata i niepokojący gość! (autor: Zombbiszon) Cienie i nowy przyjaciel (autor: Zombbiszon) Kruki (autor: Zombbiszon) Cienie i Starsze Dusze (autor: Zombbiszon) Zło Kor'hu Dull (autor: Zombbiszon) Złodziej Twarzy i Koszmar (autor: Zombbiszon) Królewiec (autor: Zombbiszon) Przed świtem (autor: Nefryt) Król Żebraków i nowe drzwi (autor: Zombbiszon) Akceptacja (autor: Zombbiszon) Nostalgia (autor: Nefryt) Nowa droga i niespodziewane wyznanie? (autor: Zombbiszon) Biały i zielony daje czerwony! (autor: Zombbiszon) Nowe wyzwania w nowym życiu (autor: Zombbiszon) Krąg tajemnic (autor: Zombbiszon) Jack (autor: Zombbiszon) Czasami to mrok daje najwięcej światła (autor: Zombbiszon) Trzy sceny o szpiegowaniu (autor: Nefryt) Morze bólu. Promyk nadziei ... (autor: Zombbiszon) Sól (autor: Olżunia) Dyjanna Muirne: Miecz może być dowodem wszystkiego (autor: Zorana) Uszatek i Kwiatek na tropie przygody: Przypadłość parszywej gospody (autor: Paeonia i Szept) Gdy gasną świece (autor: Zombbiszon) ... Najjaśniej płoną gwiazdy nadziei. (autor: Zombbiszon) Elias cz. 1 (autor: Zombbiszon) Elias cz. 2 (autor: Zombbiszon) Historia (autor: Zombbiszon)
zamknij

Chat


UWAGA | WARNING | ACHTUNG | POZOR | 注意 | 注意 | لاحظ | σημείωση | внимание
W Wieściach prezentowanych poniżej mogą pojawić się treści erotyczne, przemoc, krew, przemoc, chędożenie, osocze, pośladki oraz śladowe ilości orzechów archaidowych. Dzieci uprasza się o kliknięcie w krzyżyk w prawym górnym rogu strony w celu zachowania psychicznego dziewictwa.

Pogoda:
    Keroński krajobraz już całkowicie wyłonił się spod śniegu. Dla amatorów białego puchu polecamy wyprawę w Góry Mgieł, gdzie nawet latem utrzymuje się spora warstwa bieli. A mimo to magowie przepowiadają opady, zwłaszcza w centralnej części kraju. Należy przygotować się na nawałnice, burze i oberwanie chmury, którym towarzyszyć będą porywiste wiatry. Rozmokłe, pokryte błotem drogi nie będą zachęcać do wyruszenia w podróż. Leśnicy już teraz martwią się o straty wśród młodych drzewek, a przydrożne garnizony organizują oddziały do usuwania szkód. A może być jeszcze gorzej, bo odnotowuje się niepokojący wzrost poziomu wody w rzekach. Czyżby oprócz nawałnic Keroni groziły jeszcze powodzie?
   Z powodu sztormów odradza się rejsy, czy to dalekie czy bliskie. Morze będzie zbyt wzburzone, a skały przy Wężowym Przylądku mogą łatwo zakończyć każdy rejs… i życie marynarzy. Z tego powodu władze miasta Uturn rozważają zamknięcie portu na czas bliżej nieokreślony.
   Na wschodzie kraju nie spadnie za to ani jedna kropla deszczu. Władze tamtejszych miast już teraz zaleciły gromadzenie zapasów wody pitnej. Lecz to nie koniec złośliwej aury. Mieszkańców Pustyni Lavay ostrzega się przed możliwością wystąpienia burzy piaskowej. Magowie wyjaśniliby dokładnie, w jaki sposób powstaje, my uciekniemy się tylko do kilku praktycznych rad. Podróżni, obserwujcie dokładnie otoczenie. W razie konieczności spróbujcie znaleźć choć częściową osłonę od wiatru i niesionego przez niego piasku. Zaleca się chronić naturalne otwory ciała. Sposobem jednego z pustynnych plemion jest też ukrycie się w wykopanym przez siebie dołku… Mamy nadzieję, że nikt z naszych czytelników nie będzie musiał tego próbować.
   Jak na złość i na przekór, przypominając o sobie, w Górach Mgieł odnotowuje się wystąpienie śnieżyc. Większość tamtejszych szlaków i dróg pozostaje od wczorajszego dnia nieprzejezdna. To ostatni protest odchodzącej zimy, tak brzmi oficjalna wersja z Gildii Magów. My jednak pytamy, czy to możliwe, by coś jeszcze nam nieznanego, wpłynęło tak drastycznie na keroński klimat, mieszając pory roku? Czego jeszcze mamy oczekiwać?
    Jedynie na zachodzie kraju mamy piękną, słoneczną wiosnę. Przejściowo mogą wystąpić tam opady, szczególnie na samym wybrzeżu, poza tym temperatura utrzymuje się na stałym poziomie, a wiatry, jeśli występują, to tylko w postaci lekkiej i rześkiej morskiej bryzy.


Halo, tu Keronia:
Spraaa wjedi ooości!
   Tak, gnomy z TPW nie mają zamiaru dać się tak popychać na scenie prasowej, teraz podobno wyszły na ulice wołając "Spraa-wjedli-ośśści!". Redaktorzy i pracownicy WPT, ratujcie boskie pośladki, które mają stać się celem zamachu czyrakowego!

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie!
   Zaginął młody Wirgiński oficer, ponoć w okolicach Etir, na ziemiach-jeszcze-nie-podbitych. Oskarża się o to grupę gnomów i ludzi, jakoby wściekły motłoch wypił za dużo samogonu. Doszło do zamieszek. Mieszkańcy wioski, w której zginął oficer, twierdzą, że zrobiła to niezwykła nimfa, co pojawiła się pół roku temu w lesie. Nie zostało to potwierdzone. Równie dobrze płomiennowłosy oficer może być zamknięty w piwnicy któregoś z gospodarstw. Podobno, co noc słychać straszliwe jęczenie z farmy wieśniaka Durmina. Podobno wyjaśnienie mieszkańców wioski ma trzymać żołnierzy z dala od ukrytych zapasów samogonu..

Uwaga, ostrzeżenie!
   Keroński Nieoficjalny Instytut Farmakologiczny (KNIF) wyprodukował w tych swoich śmierdzących laboratoriach nowy odświeżacz do ust zwalczający zapach trunków alkoholowych nazwany "Duma Czarownicy", oraz płyn na kaca "Porada Wiedźmy". My (Zakład Do Spraw Zwalczania Kłamliwej Propagandy Reklamującej Niebezpieczne Dla Zdrowia i Życia Produkty - ZDSZKPRNDZiŻP) oficjalnie ogłaszamy wszem i wobec, iż oba te preparaty spowodują u konsumenta pryszcze na języku i odruch plucia ropą. Domagamy się NATYCHMIASTOWEGO zamknięcia siedziby KNIF i rozproszenia jej członków. W imieniu całego ZDSZKPRNDZiŻP i konsumentów, szef ZDSZKPRNDZiŻP.

Uniwersytety w boju!
   Zakończyła się sesja! Hip-hip hurra! Studenci Kerońskiego Uniwersytetu Czarodzicieslstwa oraz Uniwersytetu Magicznego w Eilendyr mogą poczuć ulgę. Wczorajszego dnia oficjalnie zakończyły się prowadzone przez uniwersytety egzaminy. Teraz przed studentami magiczne praktyki (przypominają wszechmagowie!) oraz oczekiwanie na wyniki egzaminów, które powinny pojawić się za dwa tygodnie od dziś, na tablicach informacyjnych umieszczonych przed uniwersytetami, bowiem wyniki są jawne nie tylko dla studentów, ale także dla mieszkańców dwóch miast.
   Za dwa tygodnie od dziś, w kolejnym numerze, ogłosimy, który uniwersytet wygrał, a i z pewnością umieścimy informację o mianowaniu kolejnych, nowych arcymagów i mistrzów magicznych. Zdamy też relację z wręczenia honorowych tytułów oraz ogłosimy terminy studenckich poprawek. Troll nie kwalifikuje się w tym roku do możliwości poprawiania – jak zarządzili to wszechmagowie uniwersytetów.

Studenci protestują!
   Troll do poprawki! - tak wykrzykują studencki, którzy w sposób niejasny i zapewne nie całkiem legalny, dowiedzieli się, że elficka i kerońska uczelnia, postanowiły nie dopuścić do wakacyjnych poprawek studentów, którzy zdobyli na egzaminach trolla.
   Studenci są oburzeni. Nie dość, że wprowadzono nowy stopień, to jeszcze nie pozwolono im go poprawić, przez co będą musieli powtarzać rok! To się nie godzi! Studenci na to nie pozwolą i zapowiadają protesty, jeśli ich żądania nie zostaną spełnione!

Alarm w Królewcu i okolicznych wioskach!
   Podglądacz został złapany. Okazał się nim nie kto inny, jak znany wszystkim, notoryczny psotnik, który żadnych zasad nie szanuje, pan Guzik. Jak się okazuje, po przeprowadzonym śledztwie, pan Guzik jest stałym bywalcem nie tylko kerońskich lochów, ale także kobiecych łaźni! Strażnicy uspokajają. Podglądacz najbliższe dni spędzi w małej celi, skąd nie prędko wyjdzie.

Chronić naturalne otwory ciała.
   W małych wioskach satelitarnych, otaczających Królewiec, pojawiły się dziwne owady. Ciągle słyszymy doniesienia o tym, że wchodzą w ciało człowieka wszelkimi sposobami; przez rany, przez nos, usta, niektórzy twierdzą, że nawet tyłami. Uzdrowiciele twierdzą, że są to pasożytnicze robaki, które żerują na człowieku, tworząc z nim jedność, o której nosiciel nawet nie wie. Medycy specjalizujący się w chorobach zwierzęcych są w gotowości i każdy przypadek pasożytnictwa od razu nakazują zgłosić.

Uwaga - burze!
   Wraz ze zmianą pogody, nad Keronię nadciągają masywne, czarne chmury. Magowie pogodowi ostrzegają, że do końca następnego miesiąca sytuacja się nie poprawi. Na stałym lądzie mieszkańców nękać będą gwałtowne burze, z intensywnymi opadami, porywistymi wiatrami i grzmotami. Na morzu coraz więcej sztormów, które zagrażając statkom, dlatego lepiej nie wypływać z portów. Na obszarach pustynnych zaobserwowano burze piaskowe. W górach trzeba uważać na śnieżyce, które pojawiają się nagle, znikąd, jak wyczarowane; odpady śniegu podczas zamieci potrafią zakopać człowieka. Śnieżyce są dziwne, nietypowe i budzą zaniepokojenie nie tylko redakcji gazetki, ale także magów pogodowych.

Eilendyr zamarło.
   Ivelios Sowiooki z rodu Cael’t Crevan, elf ze starego, szlachetnego rodu, odszedł do wiecznych bogów. Poświęcając swe życie dla dobra innych, w portowym mieście Tarok, oddał ducha, zabierając ze sobą alchemika. W Eilendyr zapanowała cisza, mająca uszanować odejście jednego z najstarszych elfów.
   Po ciszy, jak to zwykle bywa, przyszła burza. Nowa głowa rodu Crevan, mianowany jeszcze za życia Sowiookiego, mieszaniec Darrus, nie tylko stał się kością niezgody (bo jak to półelf, hańba i zgroza, mógł stanąć na czele wielkiego rodu) wśród pełnokrwistych elfów, ale także wrogiem nadzwyczajnym - wygnanie, nie, nie usunięcie, wygnanie i pozbawienie rodu Krokusicy Urian Kael’t Crevan - spowodowało zamęt i jawne okazywanie pogardy.
   Jak widać w Sowim Domu nastały trudne czasy.

Zatonięcie.
   Na morzu, w pobliżu zachodniego wybrzeża, z powodu sztormu o niespotykanej dotąd sile, zatoną statek. Przeżył tylko jeden, cuchnący rumem człowiek. Gazetka nie wie, dlaczego ta informacja jest ważna, ale pojawił się zakapturzony człowiek i poprosił o jej umieszczenie.

Tarok - wydało się!
   Redaktorzy gazetki, ze źródła nieznanego, dowiedzieli się, że w portowym mieście Tarok, działy się rzeczy, które budzą nie tylko niepokój, ale także strach i oburzenie. Nie mamy wielu informacji, ale w notatce, którą znaleźliśmy w zamkniętej szczelnej kopercie, było napisane:
   „Tarok. Zniszczone przez olbrzymy w dawnych dniach. Nienawidzące elfów i olbrzymów, źródłem niepokojących działań. Za białymi murami, z rozkazu alchemika, mordowano w mieście elfy. Oszukani mieszkańcy, robili wszystko, by długouchych chwytać i zamykać. Nie wiedzieli, że giną, że elfy są tylko materiałem do badań. Alchemik eksperymentował na elfach. Alchemik działał z rozkazu kogoś potężniejszego”.
   Redakcja nie posiada więcej informacji. Nie wie kto, jak i dlaczego, ale obiecuje zbadać sprawę bliżej.

Całkiem (bez)sensowne bełty wróżbitki zza rogu:
  Siczowe dzieci, o których mało ostatnimi czasy było, znów ruszają do akcji. Widziano je, całą grupkę czterdziestu osobników na drodze z Królewca na południe. Czyżby nowe informacje odnośnie pobytu ich ojca skutecznie zmusiły dzieci do działania? Tak czy inaczej, Marcus, pan Pajęczarz, powinien zmienić imię, nazwisko, a najlepiej także i pośladki, bowiem siczowe matki bardzo dokładnie opisały Marcusowe walory.

   W elfim mieście pojawiły się złe stwory. Jedne polują na tutejszych, inne tylko włóczą się po lasach. Nade wszystko jednak, najbardziej niepokojącą jest potwora, którą steruje jeden z magów. Rada Starszych podejrzewa o to niejakiego Darmara Mrocznego. Czy słusznie?

   Charlotte Vetinari przyłapana z Wintersem! Tak, niejaki Rzeźnik, twierdzi iż przyłapał oboje w jednoznacznej pozie, w dodatku, rzekomo oboje byli nadzy, a rzecz miejsce miała w elfiej stolicy. Cóż tam robili? I czy prawdą jest to, co twierdzi Charkon? I co na to pozostałe panie Wintersa? Czy Vetinari może czuć się teraz bezpieczna? Wiadomo przecież, że zazdrosna kochanka jest gorsza od skrytobójcy.

   Ponoć widziano Nieuchwytnego. To szokująca informacja, bo przecież przywódcy Bractwa prawie nikt nie widział... W każdym bądź razie, nie tak, żeby potem o tym opowiedzieć. Skąd więc ta plotka? Redaktorzy WPT stwierdzają, że ta plotka nie ma sensu, prosimy jej nie czytać.

   Kartografowie, pływający po morzach i oceanach z rozkazu Jej Łaskawości ponoć odkryli nowy kontynent. Chwilowo nie wiadomo o nim zbyt wiele, a wielu arystokratów szczerze powątpiewa w prawdziwość tych wieści. W końcu, wiadomo przecież, że marynarze lubią zmyślać. Tyle słonej wody wokoło...

   Brutalne pobicia w Królewcu. Nieznany z imienia i wyglądu zamachowiec wtargnął w godzinach nocnych do karczmy Pod brykającym Kurczakiem i brutalnie pobił jednego z rolników. Powody nadal nieznane, a ponoć zamieszony w to także był krasnolud Lofar.

   Quingheński cesarz podobno znalazł panią swego serca. Choć nieżyczliwi twierdzą, że to raczej pani, która przechowuje w sobie jego nasienie, a nie miłość, pewnym jest, że ślub odbędzie się już niebawem. Z kolei, plotką jest... Czy jest to rzeczywiście ślub ustawiony ciążą? To byłoby wbrew Quingheńskiej tradycji.


Wróżka Pierdziuszka radzi:
   Pytanie: Mam dość. Wróżko, koniecznie potrzebuję twojej rady i pocieszenia. Mieszkam tuż obok pewnego, dość specyficznego krasnoluda. Ja przeżyję, że prowadzi gospodę. Przeżyję nawet fakt, że różne typy spod ciemnej gwiazdy się tam kręcą. Nawet ten jego wyborny miód. Mam tylko dość jednego. Nie owijając w bawełnę - wróżko, czy Lofar przestanie w końcu być erotomanem? Zdesperowana sąsiadka.
   Odpowiedź: Wróżka zna owego krasnoluda, nie raz przychodził do wróżki po radę. Niestety nie tylko moje wewnętrzne oko, ale także znajomość Lofara sprawia, że muszę cię zasmucić, droga sąsiadko. Krasnolud ten raczej się nie zmieni. Widząc jego przyszłość, dostrzegam tylko miód, burdy i skołtunioną pościel. Niestety, erotomanem zostanie już do śmierci. Nie widzę sposobu, aby wyleczyć go z tej przypadłości. Radzę ci, droga sąsiadko, zmienić miejsce zamieszkania lub porozmawiać z krasnoludem, chociaż nie widzę szczęśliwego zakończenia tej rozmowy. Całuję!

   Pytanie: Kochana Wróżko Pierdziuszko! Od wielu dni śni mi się różowa krówka. Co to może oznaczać?
   Odpowiedź: Droga nieznajoma! Najprawdopodobniej są to pierwsze objawy rozwijającej się u ciebie słabości do krów. Róż symbolizuje twoje uczucia do tych zwierząt. Czy przypadkiem nie miałaś ostatnio bliskiego kontaktu z krową? Być może jest to dziecięce pragnienie posiadania własnego zwierzątka. Radzę udać się z tym do uzdrowiciela umysłu, nim zamieni się to w obsesję. Wróżka wie, co mówi i całuje!

   Pytanie: Nieśmiało chciałam się zapytać, czy Boskie Pośladki zostaną w końcu uznane za święte? Chciałabym w końcu zacząć modlić się do nich o poprawienie moich stosunków z mężem i prosić o, tak bardzo bym chciała, polepszenie się jego pośladków.
   Odpowiedź: Proszę wybaczyć wróżce, wróżka musiała złapać oddech. Niestety, wróżce nie są znane boskie wyroki i polityczne decyzje. Nie zapowiada się, aby boskie pośladki dostąpiły apoteozy w najbliższym czasie. Całuję!

   Pytanie: Wróżko! Zaginęła mi moja ukochana kaczucha do kąpieli. Bez niej boję się wejść do wody. A to problem, bo nawet wieczorna kąpiel robi się straszna bez mojej żółtej przyjaciółki. Kaczucha zaginęła tydzień temu i zaczynam trochę śmierdzieć. Czy to możliwe, że ktoś ją ukradł? Czy możliwe, że Czarny Cień? On podobno też się boi wody. Mam nadzieję, że jej nie skrzywdzi. Ani nikogo innego.  Pomóż mi, jesteś moją ostatnią nadzieją. I kaczuchy.
   Odpowiedź: Wróżka widzi… Sprawdzałeś, drogi panie, czy twojej umiłowanej kaczuchy nie ma w pobliżu jeziorka, w którym ostatnio się kąpałeś? Być może zawieruszyła się, kiedy nocną porą zajmowałeś się córką piekarza i zapomniałeś jej zabrać. Wróżka radzi ci to sprawdzić. Ze swoich źródeł wiem, że Czarny Cień nie uzupełnił ostatnio swojej kolekcji żółtych kaczuszek. Na razie ma ich dość. Całuję!

   Pytanie: Wróżko! Jestem w rozpaczy! Moja ukochana biedronka Wojtuś właśnie zeszła z tego świata! Podobno śniły jej się boskie pośladki! Pomocy, co mam teraz zrobić?!
  Odpowiedź: Zrozpaczona! Radzę ci zapomnieć o swojej biedronce. Zwierzątka te stały się niemodne już jakiś czas temu, a w dodatku, wróżka dostrzegła, że samo imię nie wpłynęło dobrze na zwierzątko. Wojtuś - nie jest to miano godne Keronii i wróżka oficjalnie ogłasza, że mogło ono wywołać w biedronce chęć śmierci. Nie jest to jasne dla wróżki, ale na wszelki wypadek radzę, nie nadawać imion w podobnym guście. Całuję!

  Pytanie: Byłam pod wieczór w karczmie i przysięgam, że widziałam, jak koń z kufla piwo pił!
  Odpowiedź: Anonimowa! Wróżka, jako osoba poważna i publicznie znana, dostrzegając to, co działo się w owej karczmie, następnym razem, kiedy pójdziesz do jakiejś, radzi ci nie pić tyle lofarowego miodu. Miód ten, o słodkim smaku i przyjemnym zapachu, jest znacznie mocniejszy niż z początku się wydaje. Proszę z nim uważać, bo na widzeniu koni z kuflem może się nie skończyć.

   Pytanie: Wróżko! W poprzednim numerze wasza redakcja wspominała coś o oszpeceniu boskich pośladków. Ponieważ żadnym sposobem nie udało mi się sprawdzić, czy to prawda, uciekam się do ciebie. Czy Keronia naprawdę utraciła swój symbol? Czy jest szansa, że je zobaczę?
   Odpowiedź: Boskie pośladki. Ciekawe. Wróżka nie wie, czemu budzą one taki podziw i zainteresowanie. Nie rozumie tego, ale sumiennie odpowie potrzebującej osobie! Hm, boskie pośladki mają się dobrze. Widzę, że ostatnimi czasy pojawiła się na nich wysypka, ale nie jest to nic, czym należałoby się martwić. Dużo gorszy jest fakt, że pośladki te zostały najprawdopodobniej zarezerwowane dla jednej tylko osoby. Nie widzę wyraźnie, ale czuję niepokój. Być może pośladki zostaną własnością kobiety i nikt więcej ich już nie ujrzy. Całuję!

   Pytanie: Stara purch… Znaczy się kochana wróżko! Potrzebuję twojej pomocy. Nie, żebym wierzył w twoje zdolności… Może trochę. Jest taka kobieta, właściwie to elfka, wredna niesamowicie, ale coś sprawia, że jednocześnie całkiem urocza. Cholera. Po jakiego muchomora ja piszę do starej pur… Dobra! Chciałem zapytać, czy ja ją trochę obchodzę? Bo ona długoucha jest, a ja nie, znaczy w połowie… Kuźwa.
   Odpowiedź: Panie częściowo elfie. Już ja wiem, jak ty mnie nazwać chciałeś i powiem ci, że za takie coś, to ja powinnam udać, że twoja prośba do mnie nie dotarła. Znaj jednak moją dobroć (i łakomość na dołączoną sakiewkę). Zanim jednak użyję mojego wewnętrznego oka, przyjmij poradę – więcej ogłady, mniej przekleństw. I myj się częściej. Zmień swój ubiór na bardziej wyszukany, obetnij włosy i zgól tę przeklętą brodę, a niejedno elfie oko spojrzy na ciebie łaskawiej. Muszę cię jednak zmartwić, młodzieńcze o niewiernym sercu, jeśli się nie pośpieszysz, dla twego uczucia może być za późno. Elfy to racjonalne istoty i rozsądek może u nich wygrać z porywami, a ty, miast cieszyć się szczęściem, zobaczysz swoją wybrankę w ramionach innego. Moje wewnętrzne oko podpowiada, że nadchodzą kłopoty i zmiany w twoim życiu, może więc lepiej pozostawić tę, która dotąd cię nie dostrzegła i rozejrzeć się dookoła? Jest znacznie więcej kobiet na świecie niż ta jedna elfka.

   Pytanie: Wróżąca! Sława Wróżki Pierdziuszki dotarła aż do Demaru. Pewna wysoko postawiona osoba zapytuje, czy powinna się obawiać bandy rozbójników i jej herszta, określającego siebie mianem Nefryt. Ta sama wysoko postawiona osoba obiecuje wysokie wynagrodzenie za pomyślną (i prawdziwą) wróżbę. Z wyrazami szacunku.
   Odpowiedź: Nefryt. Wróżka słyszała o tej osobie. Jej przyszłość jest jednak nieznana. Coś przeszkadza mi w dostrzeżeniu jej zamiarów. Coś dziwnego. Moja intuicja podpowiada mi, że powinnaś być ostrożna. Ludzie tacy jak Nefryt, bywają nieprzewidywalni. Jeśli jesteś wysoko postawioną osobą, postaraj się przynajmniej o jednego strażnika. Proszę, nie wychodź też po zmroku, ani nie opuszczaj miasta. Wróżka jest zaniepokojona tym, co zostało zakryte przed jej wzrokiem. Całuję!

   Pytanie: Wróżko! Dłużej tego nie wytrzymam. Robię wszystko, ale zdaje się, że na darmo. Wasza fasola jest albo trefna albo ja nie mam podejścia do roślin. Nie obrodziła mi. Czy to może mieć związek z tym, że miast do pokoju cesarza, próbowałam się dostać do pokoju pewnego arystokraty?
   Odpowiedź: Hm. Bardzo trudne to pytanie. Wróżka, jako że jest związana z Wieściami, nie powinna się wypowiadać w tej sprawie, jest to bowiem nieetyczne. Bardzo mi przykro. Radzę jedynie udać się po poradę do maga natury; powinno pomóc roślince, która nie chce obrodzić. Miejsce jej zasadzenia nie powinno mieć znaczenia. Całuję!

   Pytanie: Widząca przyszłość! Długo zastanawiałam się, czy do ciebie napisać. Wśród mojego ludu widzenia odgrywają znaczną rolę, ale… Chodzi mi o pewnego mężczyznę i kobietę. To znaczy, czy możesz mi powiedzieć, co jest między tym, o którym myślę, a jego pracodawczynią? Mam wrażenie, że oni mnie okłamują, tym bardziej, że zauważyłam, iż ten, o którym myślę, nie przepada za mężem swej pracodawczyni. Wiem, wyszło trochę chaotycznie. Mam nadzieję, że mnie zrozumiesz. I że będziesz w stanie mi pomóc. Wybacz, że zawracam ci głowę tak trywialnymi sprawami. To dla mnie ważne. P.S. Czy jest szansa, że coś dla niego znaczę?
   Odpowiedź: Droga niepewna! Wróżka rozumie cię doskonale, gdyż swego czasu sama miałam podobny problem. Ach ta młodzieńcza miłość! Te porywy serca, szalone myśli, dreszcze i nocne marzenia… Przepraszam, powinnam się skupić. Jeżeli dobrze odgadłam, a nie miewam z tym problemów, wszystko to jest jeszcze bardziej chaotyczne niż myśli. Mężczyzna darzy swoją pracodawczynię uczuciem, to jest pewne, to widzę wyraźnie. Jednak ich relacje względem siebie są dość niejasne. Nie ma w nich jednak miłości, o której myślisz. Jest jednak w sercu owego mężczyzny jakaś kobieta, nie mogę dojrzeć któż to jest. Przykro mi. Wiedz jednak, że zranione serce goi się szybciej, niż myślimy. Całuję!






_______________________________
Wielkie podziękowania dla tych, którzy włączyli się w tworzenie gazetki. Jesteście wielcy! Dzięki!
Jednocześnie prosimy też innych o aktywność. Prowadzicie wątki, macie tam pomysły - fajnie by było, gdyby ważne informacje trafiały go WPT.
Rządzicie!

5 komentarzy:

Nefryt pisze...

Nie ma to, jak z samego rana poprawić sobie humor ;)
Hm, Nefrytowa komuś sen z powiek spędza, no no... A obiecywała sobie, że będzie się trzymać z dala od Demaru :P
A od strony technicznej: nagłówek przy trzecim dziale to celowy? Tzn, ten przy plotkach?

Szept pisze...

[Nagłówek - nie mam pojęcia, Darrusowa zlepiała wszystko w całość.
A żebyś wiedziała, że spędza. Nawet pewnej, całkiem ważnej osobistości. Wygląda jednak na to, że nawet szanowna redakcja nie wie, jak bardzo wysoko postawiona to głowa.
Sama też się zbieram do wrzucenia jakiegoś komentarza od siebie, ale że wydałam oficjalną wojnę swoim zakładkom, to póki co siedzę w nich po uszy od wczoraj. I tylko sama siebie się pytam, po co mi było tyle pobocznych :D I jeszcze głupio rozważam dodanie arta do każdej z nich. ]

Nefryt pisze...

[Szept, to może sojusz? ;D Ja też mam wojnę z pobocznymi, na dodatek literacki pojedynek, napisaną do połowy notkę... i te nieszczęsne zakładki na KK z nowym podziałem, które bogowie niejedynie wiedzą, kiedy skończę :/]

Szept pisze...

[Sojusz chętnie przyjmę. W sumie, póki co poprawiam i koryguję, kilka zdań dopisuję. U Devrila mam kilka miejsc do opisania, ale z racji, że nie do końca mam ich wizję, to jeszcze poczeka.
Ale zostały mi poboczne u Lu i Sz. A tam tego... :/ I znaleźć ewentualne arty, a biorąc pod uwagę, że bywam wybredna, to jestem ciekawa, kiedy się poddam.

Odnośnie zakładek - ras. Ja to opiszę, znaczy się, to co mi przypadło, jak wysyłałam ci na gg, to mi chodziło o samą treść i kwestie sporne, czy akceptujesz, takie tam. Broń Boże, że zwalam to na Ciebie.

I chyba teraz nie zdążę ani odpisów ani komentarza. Tak to przekładam, że w końcu zapomnę. ]

Szept pisze...

Dobrze. W końcu biorę się za swój własny komentarz, co by tradycji stało się zadość (chociaż tym razem pierwszym nie będzie). A więc do rzeczy.
Czarny Cień dementuje pogłoski, jakoby posiadał kolekcję kaczuszek. Nie ma, nie zamierza i na pewno nie będzie miał. Chyba, że po to, by ją komuś, wedle wcześniejszej obietnicy, wepchnąć do gardła. Szukajcie sobie innych winnych.
Devril tłumaczy, że z zaginięciem wirgińskiego oficera nie miał ani on, ani ruch nic wspólnego.
Studentom obu miast życzę udanych wakacji i całkowicie popieram ich protest. Troll do poprawki!
W okolicach Królewca mówi się uważać na robale, ja powiem, że na komary. Pełno tego ustrojstwa u mnie, gryzie toto, kąsa, a potem swędzi. Na szczęście mój pies wypowiedział im wojnę i co jakiś wleci do domu, to psina lata za nim i kłapie pyskiem. Chociaż podejrzewam, że ja więcej zabiłam niż on, zresztą, po dzisiejszej kąpieli, jaką psinie urządziłam, jest na mnie obrażony.
Burzy całe szczęście nie mam, dzięki czemu mam Internet. Ale Keronii współczuję, zwłaszcza tym, których nawałnica zastanie w podróży. Jak my lubimy ułatwiać naszym kochanym bohaterom życie :D
Zakapturzony człowiek w mojej skromnej osobie twierdzi, że to dowód na sztormy i niebezpieczne morze. Z nieoficjalnych informacji donoszę, iż rozbitek ma się dobrze, zdążył już ogołocić jedną karczmę z rumu i przegrać w kości wszystko, co mu dobrzy ludzie ofiarowali. Obecnie gości w Drummor, ku uciesze tamtejszego gospodarza.
Szept obiecuje zająć się dziwnymi stworami, nikt jej nie będzie Eilendyr. Pustoszył. Starszyzna niech sobie radzi i zasypuje słowami, ona weźmie sprawy we własne ręce. A skoro tak, to pozostaje nam tylko czekać, aż elfia stolica zostanie oczyszczona, a magiczka wpadnie w kłopoty, znowu dając sobie przytrząsnąć paluszka. Całkiem świadomie.
Od strony technicznej, myślę, że dość ciekawie wyszły pytania do wróżki, takie urozmaicenie, część wyssana z palca, część oparta na wątkach. A i na pewno łatwiej jest wymyślić jedno krótkie pytanie niż zredagować całą plotkę czy informację, wiec mam nadzieję, że jeszcze ułatwi to włączania się pozostałych autorów w tworzenie WPT.
P.S. Złapaliście nie tego podglądacza.

Do piszących gazetkę – jesteście wielkie, a WPT rządzi. Gnomy na czele z Krokusicą nie mają co się z wami (nami) mierzyć.
Na koniec dołączam się do podziękowań. Dla tych, którzy mieli wkład w powstanie tego numeru. Nawet najmniejszy. Rządzicie i oby tak dalej!

Prawa autorskie

© Zastrzegamy sobie prawa autorskie do umieszczanych na blogu tekstów, wymyślonego na jego potrzeby świata oraz postaci.
Nie rościmy sobie natomiast praw autorskich do tych artów, które nie są naszego autorstwa.

Szukaj

˅ ^
+ postacie
Rinne Lasair