Twoje pierwsze słowo
- Skup się, to proste. Kwestia akcentu.
Nefryt kiwnęła głową bez większego przekonania. Qungheńskie słowa były poza jej zasięgiem, przynajmniej do tej pory. Przymknęła oczy. Gdzieś w tle, za płócienną ścianą namiotu zawodził wiatr. Od ziemi ciągnęło zimnem, mimo rozłożonej na niej warstwy skór i szmat.
Siedzący obok roczny, rudy chłopczyk potrząsał wystruganą z drewna zabawką.
- Spróbuj jeszcze raz. Chciałaś umieć przynajmniej się przywitać – przypomniał jej cierpliwie Neth.
W obozowisku nie było nic do zrobienia. Rzadki stan rzeczy.
Spojrzała na dziecko. Pyzata twarz, dziwne, nieruchome spojrzenie.
- Ma…ma.
Drgnęła. Zmrużyła oczy.
Oczy, z których pociekły łzy.
Nefryt,
Opowiadania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz