tag:blogger.com,1999:blog-8066596928163870581.post6291014264738767322..comments2023-07-09T17:26:49.853+02:00Comments on Królestwo Keronii: Uprowadzenie: W trzewiach naturyNefrythttp://www.blogger.com/profile/14822288888992270066noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-8066596928163870581.post-16168494296972008692015-12-08T00:42:09.126+01:002015-12-08T00:42:09.126+01:00Spóźniona, komentuję i ja.
Na początku dziękuję za...Spóźniona, komentuję i ja.<br />Na początku dziękuję za dedykację z poprzedniej części, bo jeszcze tego nie zrobiłam. Ubawiłam się. :D Niech żyje kij Savardi! (Bogowie, jak brzmią takie okrzyki...)<br />Wszystkie trzy części mnie wciągnęły. Zwłaszcza opisy (powtarzam i po sobie, i po innych, ale nie mogę nie), bo klimat z <i>Mononoke Hime</i> to jest to, co kocham. Oczywiście nie tylko za to je lubię. Szept bardzo fajnie to ujęła - są na tyle szczegółowe, że ma się wrażenie, że widzi się to, co Ty. Do tego stopnia, że gdy któraś z postaci mówi w języku natury, wyobrażam sobie, jak to może brzmieć. Moim zdaniem najlepsze są momenty, w których w nocy pojawiają się duchy lasu - kiedy wyobrażam sobie ich świecące pióra i panującą dookoła ciemność... niesamowity efekt. Opisujesz to szczegół po szczególe, ale po złączeniu ich w całość nie tracą swojego uroku. Tempo akcji nie jest szybkie, ale odnoszę wrażenie, że ono takie właśnie ma być. Wędrówka przez Larven to nie bieg na sto metrów. No chyba że pojawia się taki krypton. Wtedy wszystko przyspiesza. Zawrotnie.<br />Akcja rozkręca się z rozdziału na rozdział, a to oznacza, że... tak, czekam na więcej. :3<br />I przepraszam, że komentuję dopiero teraz. Trochę mi się sprawy skomplikowały i trudno było mi znaleźć dłuższą, spokojniejszą chwilę na KK.Olżuniahttps://www.blogger.com/profile/11816359628738513963noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8066596928163870581.post-80998346490141257792015-11-18T00:32:30.395+01:002015-11-18T00:32:30.395+01:00Powiem tak: wiesz, że Twoje notki przywodzą mi na ...Powiem tak: wiesz, że Twoje notki przywodzą mi na myśl film 'Avatar'? Ilością barw, oryginalnością przyrody, w tym egzotycznością stworzeń. Jak ten film oglądany w wersji 3D, Twój tekst wciąga. To taka Keronia inaczej.Zoranahttps://www.blogger.com/profile/08034384485382914507noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8066596928163870581.post-68712420102842576992015-11-14T20:32:09.005+01:002015-11-14T20:32:09.005+01:00Jak najbardziej zasłużone, więc nie ma za co. :D
C...Jak najbardziej zasłużone, więc nie ma za co. :D<br />Chyba nie należę do płci pięknej :P Ale o wściekliźnie zapomniałam, chociaż, jakby nie patrzeć, przenoszą ją też lisy, a niektórzy, całkiem mylnie, posądzają o to też jeże. Cóż, śliniący się, umazany na pyszczku i kolcach jeż faktycznie może przywodzić na myśl wściekłego. <br />A co do koordynacji - w fantastyce wiele rzeczy dozwolone :D<br />dA rządzi. Muszę wrócić do przeglądania go w poszukiwaniu weny i pomysłów, jak nic. Pożyczam i przywłaszczam sobie twój sposób. <br />A Drzewnych? Nie mam pojęcia. Serio.<br />Szepthttps://www.blogger.com/profile/14056077820598665873noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8066596928163870581.post-71937100760303975022015-11-14T20:11:22.974+01:002015-11-14T20:11:22.974+01:00Dzięki za komplementy ;)
Internauci zapewne lubią ...Dzięki za komplementy ;)<br />Internauci zapewne lubią nietoperze, po tym jak co lato na demotywatorach przypomina się o tym, że nietoperze polują na komary ;) A patrząc po mojej rodzinie i bliskim otoczeniu, stwierdzam, że osoby płci pięknej raczej za tymi latającymi ssakami nie przepadają. A opinia publiczna twierdzi zapewne, że nietoperze przenoszą wściekliznę, co akurat w niektórych rejonach jest prawdą.<br />Sytuacja z kryptonem zainspirowana połączeniem kilku scen z Avatara, jak Neytiri uczyła Jacka życia w lesie, jakoś tak to zlało mi się w jedno.<br />Shivan po spożyciu to akurat sytuacja autentyczna, zdarzyło mi się po końskiej dawce psychodelików stwierdzić, że dopiero teraz jestem w stanie porozumieć się z pewną osobą, która dziwne stany umysłu i pokrętne myślenie to miewa normalnie na co dzień. I wydało mi się to tak absurdalnie komiczne, że musiałam to gdzieś wykorzystać. Tylko normalnie to Shivan zaprawiony psylocybiną albo analogami nie miałby takiej koordynacji i refleksu jak w tej historii ;)<br />Postać Eriraqina wpadła mi do głowy dawno temu, przy przeglądaniu DA, jak znalazłam obrazek takiego stworzenia. Podobnie jak sama idea stillidów czy kryptonów. Samą Tiamuuri też stworzyłam po tym, jak przypadkiem znalazłam na DA ten pierwszy art z jej KP. Czyli żeby mieć natchnienie do opowiadań fantasy, powinno się często przeglądać grafiki na DA :P<br />Najzabawniejsze jest, że ileś lat temu ja sama pisałam opowiadania i tam też przemiana człowieka w drzewo była odpowiednikiem jakiegoś oświecenia i rozwoju umysłu, potem o tym zapomniałam a przypomniałam sobie, jak pierwszą KP Tiamuuri robiłam. Kto Drzewnych wymyślił? To potwierdzenie teorii archetypów Junga czy coś w tym stylu? ;)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8066596928163870581.post-11322467860444180012015-11-14T19:36:39.732+01:002015-11-14T19:36:39.732+01:00Naprawdę lubię twoje opisy - ale to już wiesz po w...Naprawdę lubię twoje opisy - ale to już wiesz po wcześniejszych notkach. Pamiętasz o detalach. Nie są może rozbudowane, nie ma potoku słów, ale czytając widzisz to, widzisz w sposób jasny. Prawie jakby siedząc ci w głowie :D A opis Shivana po spożyciu pierwsza klasa. I fakt, że przez całe opko pamiętasz o tym, rzucasz kilka słów, a to spocone dłonie, spojrzenie, trudności z koncentracją... Kocham jak nic. <br />Podoba mi się sposób, w jaki kreujesz postacie. Po ich słowach, czynach widać, jakie są i zgadza się to z tym, co nam podpowiada narrator. Są spójne, a to coś, na co zwracam uwagę. <br />Mogę o coś zapytać? Czy ludzie naprawdę nie lubią nietoperzy? :P Bo ja je lubię :D Ale to tak marginesowo i całkowicie dla śmiechu pytanie. I mały offtop - pamiętam, jak nam biedny gościu zrobił sobie mieszkanko za szafą w kuchni i co noc latał po salonie maluch. Uroki jury. <br />Nie pamiętam, czy o tym wspominałam, ale podoba mi się też sposób prowadzenia przez ciebie fabuły. <br />Idąc dalej, podoba mi się, że korzystasz z tego, co ktoś wymyślił i w bardzo zgrabny, umiejętny sposób wplatasz w to swoją historię, używasz, modyfikujesz. <br />Jedynie co - akapity. :D Ale to mój prywatny shiz. <br />Jak ty to robisz, że tak piszesz, co? Skąd ty bierzesz pomysły? Szacunek. Szepthttps://www.blogger.com/profile/14056077820598665873noreply@blogger.com