Cześć i czołem!
Zbliżają się święta, potem Nowy Rok, stąd mam do Was pytanie - czy chcecie coś na tę okazję zrobić? Jakaś wspólna zabawa, konkurs tematyczny, może jeszcze coś innego? Macie jakieś pomysły?
To może wypowiem się pierwsza... chodziła mi po głowie 'wymiana prezentowa'. Taka jak w szkole się robiło na mikołajki. Wirtualna rzecz jasna. Chętnie wezmę udział w każdej inicjatywie.
Nad szczegółami prawdę mówiąc się nie zastanawiałam, ale mniej więcej miałoby to wyglądać tak: zgłaszają się autorzy chętni wziąć udział, losujemy po jednej osobie na łebka i ogłaszamy wymianę prezentową - tekstu, grafiki, własnego projektu kartki świątecznej...? Coś spersonalizowanego najlepiej, co da się zamieścić w poście czy na mailu. To też trzeba by było wybrać.
Najważniejsza sprawa na początek: cokolwiek uradzimy, chętnie wezmę udział. Kiedy padło hasło "wymiana prezentowa", przyszło mi na myśl coś zupełnie innego, mianowicie "napisanie" prezentów dla innych postaci. Byłoby ich więcej, bo i robota prostsza (pozostają kwestie, kto bierze udział, tzn. czy piszemy dla wszystkich i ilu autorów pisze, tyle prezentów dostaje każda postać, czy rozwiążemy to jakoś inaczej). Jeśli chodzi o mniej istotne szczegóły, które są jak najbardziej do negocjacji, to nie podpisywalibyśmy się pod tekstami, ewentualnie z opisów można by się domyślać, od kogo dostało się dany "prezent" (można też wcale poszlak nie zostawiać, a co). Trzeba by wysilić mózgownicę, żeby wymyślić coś pomysłowego i dobrze pasującego do postaci z krótszym stażem i żeby nie powtórzyć jakiegoś kiedyś napisanego prezentu w przypadku autorów ze stażem dłuższym. Niepodpisane, bo przecież Mikołaj przynosi. Może być miło, może być żartobliwie, może być złośliwie z przymrużeniem oka. Taki pomysł.
Ja bym chciała, ale nie wiem czy będę miała jak wziąć udział. Pomysł prezentowy jest spoko; nie wiem tylko czy ograniczałabym go do jednej formy: komu co pasuje, ten niech tak robi. Też bym nie dawała podpisów, co kto zrobił, a niech druga osoba ma prezent prawdziwą niespodziankę. A to by było w klimacie fantasy, do autora, do postaci czy cuś?
Podoba mi się pomysł takich mikołajkowych prezentów w formie wymiany jakiś treści różnych wliczając w to grafiki czy jakieś inne coś. Myślę że to dobry pomysł ale jakiś konkurs też brzmi dobrze. Jednakże nie wiem czy byłabym w stanie wziąć udział w takiej świątecznej akcji wszystko zależy od terminów.
To może wypowiem się pierwsza... chodziła mi po głowie 'wymiana prezentowa'. Taka jak w szkole się robiło na mikołajki. Wirtualna rzecz jasna. Chętnie wezmę udział w każdej inicjatywie.
OdpowiedzUsuńA jak miałyby wyglądać takie wirtualne prezenty? Wspominałaś mi o takiej inicjatywie w mailu, ale szczerze mówiąc, nie mam pomysłu na formę.
OdpowiedzUsuńNad szczegółami prawdę mówiąc się nie zastanawiałam, ale mniej więcej miałoby to wyglądać tak: zgłaszają się autorzy chętni wziąć udział, losujemy po jednej osobie na łebka i ogłaszamy wymianę prezentową - tekstu, grafiki, własnego projektu kartki świątecznej...? Coś spersonalizowanego najlepiej, co da się zamieścić w poście czy na mailu. To też trzeba by było wybrać.
OdpowiedzUsuńNajważniejsza sprawa na początek: cokolwiek uradzimy, chętnie wezmę udział.
OdpowiedzUsuńKiedy padło hasło "wymiana prezentowa", przyszło mi na myśl coś zupełnie innego, mianowicie "napisanie" prezentów dla innych postaci. Byłoby ich więcej, bo i robota prostsza (pozostają kwestie, kto bierze udział, tzn. czy piszemy dla wszystkich i ilu autorów pisze, tyle prezentów dostaje każda postać, czy rozwiążemy to jakoś inaczej). Jeśli chodzi o mniej istotne szczegóły, które są jak najbardziej do negocjacji, to nie podpisywalibyśmy się pod tekstami, ewentualnie z opisów można by się domyślać, od kogo dostało się dany "prezent" (można też wcale poszlak nie zostawiać, a co). Trzeba by wysilić mózgownicę, żeby wymyślić coś pomysłowego i dobrze pasującego do postaci z krótszym stażem i żeby nie powtórzyć jakiegoś kiedyś napisanego prezentu w przypadku autorów ze stażem dłuższym. Niepodpisane, bo przecież Mikołaj przynosi. Może być miło, może być żartobliwie, może być złośliwie z przymrużeniem oka. Taki pomysł.
Ja bym chciała, ale nie wiem czy będę miała jak wziąć udział.
OdpowiedzUsuńPomysł prezentowy jest spoko; nie wiem tylko czy ograniczałabym go do jednej formy: komu co pasuje, ten niech tak robi. Też bym nie dawała podpisów, co kto zrobił, a niech druga osoba ma prezent prawdziwą niespodziankę. A to by było w klimacie fantasy, do autora, do postaci czy cuś?
Podoba mi się pomysł takich mikołajkowych prezentów w formie wymiany jakiś treści różnych wliczając w to grafiki czy jakieś inne coś. Myślę że to dobry pomysł ale jakiś konkurs też brzmi dobrze.
OdpowiedzUsuńJednakże nie wiem czy byłabym w stanie wziąć udział w takiej świątecznej akcji wszystko zależy od terminów.